Choć moje prace nad biografią Arkadego Fiedlera zmierzają do szczęśliwego finału, co rusz znajduję jeszcze coś nowego. W aktach IPN, w tzw. zbiorze zastrzeżonym dawnego MSZ zachowała się lista, sporządzona przez niemiecką Policję Bezpieczeństwa (SD) w dniu 13 listopada 1939 roku. Wymienia ona 1703 nazwiska polskich inteligentów, przeznaczonych do wysiedlenia z poznańskich mieszkań. Wśród nich znajduje się również – określony jako”literat” – Arkady Fiedler. Tyle że w tym czasie nasz pisarz – podróżnik był jeszcze na Tahiti, skąd bardzo starał się wyjechać, by zaciągnąć się do polskiego wojska we Francji. Uniknął więc wywózki, a być może ocalił też życie. W dokumencie SD mówi się bowiem o „ewakuacji” kręgów inteligencji, a to jako żywo przypomina tzw. Intelligenzaktion, czyli przeprowadzoną przez niemieckich okupantów akcję wymordowania ok. 2 tysięcy przedstawicieli wielkopolskich elit… Odkrywanie przeszłości pisarza to niesamowita przygoda!